czwartek, 25 lutego 2016

Islandia 2015 - spełnione marzenie. Część 16: Skogafoss - ciągle leje.

Deszcz padał coraz mocniej. Zaczynaliśmy rozumieć, co mieli na myśli autorzy blogów o Islandii, opowiadając o  miejscowym deszczu.
Chyba jednak mieliśmy jakieś chody na górze, bo na chwilę przestało padać. A po dotarciu na pole namiotowe pod wodospadem Skogafoss zobaczyliśmy taki widok:
Radośnie pobiegliśmy więc doświadczyć kolejnej kąpieli w chmurze kropelek.

Nasza radość nie trwała długo, bo rozpadało się ponownie.

Zależało nam na wejściu na górę i długim spacerze wzdłuż rzeki Skoga, której wody spadają właśnie w postaci wodospadu Skogafoss. Ale kilkugodzinny spacer w ulewnym deszczu nie miał sensu, więc podjęliśmy jedynie słuszną decyzje, żeby pojechać do niedalekiego miasteczka Vik poszukać noclegu. Na pocieszenie zostały nam zdjęcia kaczeńców:  


Brak komentarzy: